Odsetki od prowizji – co jest nie tak?
Zgodnie z przepisami ustawy o kredycie konsumenckim (Dz.U. z 2011 r. nr 126 poz. 715) kredytodawca nie powinien naliczać odsetek od kwot, które nie zostały faktycznie wypłacone kredytobiorcy. W praktyce zdarza się jednak, że banki doliczają do wypłacanego kapitału prowizję, ubezpieczenia lub opłatę przygotowawczą, a następnie naliczają oprocentowanie przy uwzględnieniu tych kwot.
Wyrok C-472/23 sugeruje, że taka praktyka może naruszać obowiązek informacyjny wobec konsumenta – podawana przez bank rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO) może być wówczas niezgodna z przepisami i wprowadzać w błąd co do całkowitego kosztu kredytu. Nie oznacza to jednak automatycznego, generalnego zakazu odsetek od prowizji – decydują konkretne okoliczności i przejrzystość informacji przekazanych konsumentowi. W takich sytuacjach konsument może dochodzić zastosowania SKD.
Czym wyróżnia się wyrok C‑472/23 TSUE?
Zasadniczo w wyroku z dnia 13 lutego 2025 r. TSUE podtrzymał stanowisko znane z wcześniej rozpatrywanych spraw (m.in. C-377/14 i C-714/22). Ponadto doszedł do wniosków, które z pewnością zainteresują kredytobiorców:
- zawyżone RRSO, nawet jeśli wynika z niedozwolonego zapisu, nie musi samo w sobie oznaczać naruszenia;
- brak przejrzystości co do mechanizmu ustalania opłat (np. zmiennych kosztów ubezpieczenia) narusza obowiązek informacyjny spoczywający na kredytodawcach;
- proporcjonalność sankcji SKD: pozbawienie banku odsetek i innych kosztów może być proporcjonalną sankcją za naruszenia obowiązku informacyjnego nawet wtedy, gdy są one formalnie drobne, o ile wpływają na możliwość oceny zobowiązania przez konsumenta.
Oznacza to, że wskazany wyrok to kolejny przejaw zwiększenia ochrony kredytobiorców w relacjach z instytucjami finansowymi, przy jednoczesnym podkreśleniu, że ocena następuje w realiach konkretnej umowy.
Przykład – jak działa sankcja SKD w praktyce?
Załóżmy, że konsument zaciąga kredyt konsumencki na kwotę 20 000 zł. Bank pobiera prowizję w wysokości 2 000 zł, z kolei oprocentowanie liczono od 22 000 zł, w wyniku czego RRSO wynosi 21%. Po analizie orzecznictwa można wskazać, że:
- prowizja 2 000 zł co do zasady nie powinna podlegać oprocentowaniu,
- konsument mógł zostać wprowadzony w błąd co do całkowitego kosztu kredytu,
- możliwe jest dochodzenie zastosowania SKD, co w efekcie oznaczałoby obowiązek zwrotu jedynie 20 000 zł – bez odsetek i kosztów dodatkowych.
To przykład poglądowy – ostateczna ocena zależy od treści umowy i rozstrzygnięcia sądu.
W takim przypadku konsumentowi przysługuje prawo do złożenia oświadczenia w przedmiocie skorzystania z SKD. Jeżeli bank go nie uzna, sprawę można skierować do sądu.
Dlaczego temat „TSUE odsetki od prowizji” jest tak popularny?
Fraza „TSUE odsetki od prowizji” trafia dokładnie w potrzeby informacyjne konsumentów, ponieważ:
- chcą wiedzieć, czy bank w zawieranej z nimi umowie miał prawo doliczyć odsetki do prowizji;
- pragną odzyskać pieniądze z zaciągniętych kredytów lub pożyczek z zawyżonymi kosztami;
- szukają potwierdzenia, że SKD to realna ścieżka obrony i odzyskania środków.
Wszystkie te informacje można uzyskać w naszej kancelarii.
Co możesz zrobić, jeśli naliczono Ci odsetki od prowizji?
Jeśli Twoja umowa kredytowa zawierała prowizję, która była oprocentowana, skontaktuj się z kancelarią. Przeanalizujemy Twoją umowę, a następnie przygotujemy wniosek o sankcję kredytu darmowego. Pamiętaj, że sądy badają sprawy indywidualnie, a każde złamanie obowiązków informacyjnych przez kredytodawcę co do zasady działa na korzyść konsumenta.
Nie płać więcej, niż musisz.
Sprawdź, czy bank naliczył Ci odsetki od prowizji i czy możesz skorzystać z sankcji kredytu darmowego. Zadzwoń lub napisz, aby dowiedzieć się, czy należy Ci się zwrot pieniędzy.

